Eutanazja chorych, umierających lub rannych ryb

  • Udostępnij To
Joly Kane

Na dobre i na złe, doświadczenie z moim osobistym akwarium słonowodnym zainspirowało ten post. Incydent w moim zbiorniku w tym tygodniu sprawił, że zadałem pytanie:

Kiedy, jeśli w ogóle, można dokonać eutanazji chorej, umierającej lub rannej ryby lub koralowca?

Niestety, zmęczony długim dniem w pracy zastanawiałem się nad odpowiedzią na to pytanie. Być może w młodym wieku doznałem traumy oglądając klasyczny film Stara Yelle r, ale nie był to dla mnie łatwy temat do rozważenia.Jeśli mój zwierzak z wyboru tutaj był pies lub kot, miałbym przewagę eksperta medycznego tam, aby zapewnić ich opinii medycznej o tym, czy to był czas, aby umieścić mój zwierzak do uśpienia.Ale w tym hobby (który jest wystarczająco drogie już bez rachunków weterynaryjnych), jesteśmy na własną rękę.Ale ostateczna decyzja nie była jedyną rzeczą, którą byłemtylko w tym tygodniu.

Scena była nieco chorobliwa. Myślałem o zrobieniu zdjęcia tego, co się stało, ale nie zdecydowałem się z różnych powodów. W skrócie, jeden z moich inżynierów gobies, niestety, utknął i został zmiażdżony przez jedną z głowic. Nie widziałem, jak to się stało. Nie mam pojęcia, jak długo tam tkwił, ale około 20:00 (później niż zwykle), kiedy siedziałem przed moim akwarium, gotowy do karmienia moich małych chłopaków, jazłapałem kątem oka dziwny ruch kołyszący.

zdjęcie z Wikipedii

Głowica umieszczona wysoko w moim akwarium, skierowana pod kątem w dół, zamiatała ponad 1200 galonów wody przez szczyt żywej skały w moim zbiorniku godzina po godzinie. Większość akcji wydawała się dziać na poziomie zbiornika poniżej głowicy. To co przykuło moją uwagę to delikatne kołysanie się smukłego ciała ryby.

Po bliższym zbadaniu stwierdziłem, że baba w jakiś sposób popłynęła w górę rzeki, do przepływu 1200 GPH, gdzie głowica była w zasadzie otwarta, z wyjątkiem małej siatki w kształcie znaku +, dzielącej otwór na kwadranty jak siatka matematyczna. Ryba (często mylona z węgorzem przez osoby niewtajemniczone) wykonała wtedy nagły zwrot w lewo, ze swoim wężowatym ciałem przed wirnikiem, aleZamiast wyjść tą samą drogą, którą weszła, ryba musiała próbować uciec, próbując wcisnąć się przez jeden z bocznych otworów wentylacyjnych w głowicy.

W jakiś sposób biedna, niewątpliwie spanikowana ryba (prawdopodobnie o długości 7 cali) przecisnęła swoją 1/2-calową głowę przez szczelinę o szerokości 1/8 cala w boku głowicy. Udało mu się przejść około 3 z 7 cali, zanim utknął. Dolna połowa jego ciała była wygięta pod kątem prostym w nurcie.

Zrobiłem jedyną rzecz, jaka przyszła mi do głowy. Odłączyłem głowicę, oderwałem ją od ściany zbiornika i miałem nadzieję, że wypłynie na wolność. Nie wypłynął. Jego oddech był utrudniony, ale walczył, aby utrzymać głowę w górze (dosłownie), więc przeniosłem go do pojemnika na próbki (delikatnie) utrzymując go pod wodą przez cały czas, aby móc lepiej się przyjrzeć.

Za pomocą dwóch dźwigni oparłem się na plastiku, otwierając go bardziej... na tyle, że powinien być w stanie wypłynąć (gdyby umiał pływać), ale ryba nie drgnęła. Po kilku kolejnych minutach, które wydawały się godzinami, oceniając scenę, wymyśliłem sposób na rozciągnięcie otworu jedną ręką (obracając dźwignię jak śrubokręt), co pozwoliło mi delikatnie wyciągnąć rybę wolną ręką.

Dzięki dodatkowej dźwigni, która poszerzyła otwór, pokryta śluzem ryba wyślizgnęła się z niego przygnębiająco słabo. W pewnym sensie czuję ulgę, że wydobycie było proste, ale w innym sensie wydaje mi się, że to taka szkoda, że ryba była tak blisko uwolnienia się o własnych siłach. Ułamek centymetra w dowolnym kierunku sprawiłby, że scena byłaby zupełnie inna.

Ryba była poważnie ranna. Ogromna część skóry i mięśni została starta (najwyraźniej przez potężny wirnik). Ryba nie mogła pływać, a jej oddech był powolny i utrudniony. Po użyciu szczęk życia, aby wyjąć go z imadła. Siedziałem tam przez krótką chwilę, patrząc na jego cierpienie, przekonany, że obrażenia są ostateczne, zastanawiając się, czy lepiej pozwolić mu umrzeć samemu, czy teżmiękko go uśpić.

Co byś zrobił? Co ważniejsze, co powinienem zrobić, aby być przygotowanym na ten moment (jeśli w ogóle) idąc naprzód?

Witam, jestem dobrym pisarzem tekstów