Kolejne "doświadczenie w nauce" z moim zbiornikiem

  • Udostępnij To
Joly Kane

Cóż, miałem kolejny Doświadczenie w nauce" z moim zbiornikiem Wszystko zaczęło się (chyba...) od mojej pompy powrotnej.

Nie ma sensu tego ukrywać, czas się ujawnić...

Rozleniwiłem się. Poważnie. Mam Mag 7. Pompa zwrotna w moim sump, i używam pre-filtr gąbki załącznik. Cóż, prawdopodobnie już wiesz, że należy wyczyścić, że gąbka na regularnych podstawach, ponieważ jest pełna gunk, goo, gorp i glop - jak również osad, bakterie inne rzeczy, które są rzeczywiste substancje, a nie nonsensowne terminy, które brzmią śmiesznie...

Byłem ok o czyszczeniu tego ssania, ale nie wielki ... potem poszedłem z ok do leniwy. większy problem, myślę, że jest to, że mój przelew jest zbyt hałaśliwy - tak, gdy gąbka pre-filtra na Mag 7 jest czysta, woda przelewa się przez akwarium, a przelew brzmi jak coś z fabryki czekolady Willy'ego Wonki, co denerwuje moją żonę, a to z kolei sprawia, że jestem niespokojny. Tak więc w rzeczywistości tolerowałem filtr wstępny z gorpą, ponieważ dodatkowy opór (prawdopodobnie zabijający Mag 7 powoli, ale skutecznie) sprawił, że zbiornik był mniej hałaśliwy, a moje gospodarstwo domowe szczęśliwsze.

To znaczy...dopóki nie zrobiłam się leniwa...

Z perspektywy czasu, nie wiem jak długo pozwoliłem temu prefiltrowi pozostać bez czyszczenia, ale gąbka prawie zamieniła się w piaskowiec, a przepływ wody zwolnił do strużki... oczywiście w tym samym czasie, gdy ociągałem się z podmianą wody.

I wtedy zaczęły się problemy...

Miałem śmierć koralowca i duży zakwit sinic - nie tych niebiesko-zielonych, ale purpurowo-czerwonych - wszędzie, i mam na myśli wszędzie. Po prostu płaty tego czegoś, przylegające do skał, pomimo normalnie martwych plam zacierających przepływ głowic.

Wszędzie czerwony szlam.

Istnieją ludzie w hobby, które wydają się rozwijać i cieszyć się przewidywalne aspekty rutyny utrzymania i niezachwianego systemu, aby utrzymać ich akwarium rafowe nieskazitelny. Ja, z drugiej strony, z przykrością przyznać, że jestem wycięty z tkaniny hobbystów, którzy boją się obowiązków i przejść przez drgawki i zaklęcia motywacji i lenistwa - jest to samodestrukcyjne zachowanie? Nie jestem pewien.
Ale najważniejsze jest to, że... nie możesz się lenić w tym hobby... w końcu cię to dopadnie. Kiedy patrzę wstecz na kryzysy, z którymi miałem do czynienia w hobby, prawie zawsze wynikały one z tego, że poszedłem na skróty lub pominąłem krok, który wiedziałem, że powinienem zrobić. Stwórz plan i trzymaj się go.

Część, która mnie dobija, to fakt, że wiem, że gdyby to był pies (a nie zbiornik pełen słonej wody

sinice wszędzie

rybki i korale)- wiedziałbym, że pies musi być wyprowadzany codziennie po pracy do godziny 17.00 - a niewykonanie tego obowiązku skutkuje...no cóż...wielkim bałaganem.

Więc dlaczego tak łatwo przychodzi mi ignorowanie rybek i koralowców, kiedy chcę się lenić? No to teraz zadaję sobie pytania i każę Ci to czytać...to niegrzeczne...przepraszam...Naprawdę mam nadzieję, że tym razem wyciągnęłam wnioski z mojego lenistwa i chyba mam nadzieję, że Ty też możesz się czegoś z tego nauczyć.Za nowe początki!

Napisał: Al Ulrich

A jak jest z Tobą, czy masz system, który działa dla Ciebie? Zostaw mi komentarz tutaj i daj znać, dzięki!

Witam, jestem dobrym pisarzem tekstów